Głogowskie Forum Historyczne
Kontakt Kontakt  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Grób Wampiryczny
Autor Wiadomość
TadeuszFantom 
Administrator


Wiek: 59
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 1116
Skąd: Głogów
Wysłany: 2019-02-19, 07:34   Grób Wampiryczny

Grób Wampiryczny
Nietypowe formy grobów szkieletowych często w mediach są podawane jako groby wampiryczne. W archeologii raczej używa się określenia grób szkieletowy typu "strzyga". W naszym rejonie też został znaleziony taki pochówek, w roku 1970 podczas ratowniczych prac archeologicznych na terenie budowanej huty miedzi prowadzonych pod kierownictwem Mieczysława Kaczkowskiego na stanowisku nr. 4 zlokalizowany był spory cmentarz ciałopalny na którym był jeden pochówek szkieletowy. Był to pochówek tzw. "strzygi". Szkielet kobiety zmarłej w wieku 19-21 lat złożony na wznak w pozycji wyprostowanej posiadał obciętą głowę, którą znaleziono pomiędzy piszczelami kończyn dolnych. Pochówku dokonano około 400-650 lat p.n.e, okresie halsztackim kultury łużyckiej. Wierzenia tych ludów opierały się na kulcie solarnym, gdzie Słońce było najważniejszym obiektem religii. Wówczas też często przenikały wpływy kulturowe rozprzestrzenianych się w Europie ludów celtyckich którzy wyznawali zasady reinkarnacji i prawdopodobnie istnienia dusz które według nich znajdowały się w głowie. Nie jest znana przyczyna tego typu pochówku, według wierzeń odcięcie głowy i umieszczenie jej między nogami miało zapobiegać powstaniu zmarłej z grobu i powrotowi do świata żywych. Nie całe pół kilometra od tego cmentarzyska znaleziono też sporą osadę z tego okresu.
Poniżej przytaczamy tekst z "Informatora Archeologicznego z roku 1970" oraz z fragment artykułu z wydawnictwa "Etnografia Polska" z roku 2003 gdzie w oparciu o dziewiętnastowieczne zwyczaje zebrano przyczyny które mogły zostać uznane za powód powstania upiora lub strzygi.

Dane dotyczące badania archeologicznego na stanowisko numer 4 (Obszar AZP: 67-19 Numer stanowiska: 4/11 )
przytaczamy poniżej w oparciu o Informator Archeologiczny z roku 1970:

Przebadano 220 arów. Ogółem wydobyto 180 grobów. W typowych dla tego okresu zespołach znajdowały się naczynia malowane oraz gliniane ptaszki. Obserwacja obiektów wykazała, że mamy tu do czynienia z dwoma rodzajami konstrukcji. Jedną — tworzyły groby wkopane w calec, o rzucie poziomym okrągłym. Charakteryzuje je uboższe wyposażenie w ozdoby i broń. Drugą — groby wkopane w calec, o rzucie poziomym prostokątnym. Spód jamy wymoszczony był ochrą, niekiedy jeszcze skorupkami z potłuczonych naczyń glinianych. zawartość grobu przywalona jednym lub kilkoma głazami, o wadze przekraczającej niejednokrotnie 100 kg. Przeważnie posiadały one bardzo bogate wyposażenie w broń, narzędzia i ozdoby wykonane z żelaza, brązu i bursztynu.
Do najbogatszych należał grób Nr 100 — "Kurhan". Komora grobowa znajdowała się na głębokości 220 cm od współczesnego poziomu.
Nad nią znajdowały się trzy warstwy potężnych głazów w rzucie poziomym tworzących krąg o średnicy 4 m. Jeden z kamieni, najwyższej
warstwy głazów posiadał wyryty znak solarny w kształcie litery X, zwrócony w kierunku zachodnim. Dno komory grobowej wymazane ochrę i wyłożone skorupami naczyń glinianych, tworzących rodzaj posadzki. Obok urny i przystawek wyeksplorowano paciorki bursztynowe różnej wielkości, pierścień bursztynowy, amulet bursztynowy, miecz żelazny ze śladami odciśniętej w rdzy słojów drewnianej pochwy, grot oszczepu, brzytwę, noże, naszyjniki, dwie siekierki, tok włóczni oraz drobne często przetopione ozdoby brązowe.
Współwystępujące dwie różne formy pochówków oraz różnica w ich wyposażeniu, dowodzi przede wszystkim zróżnicowania społecznego ludności halsztackiej na tym terenie.
Wśród grobów ciałopalnych znaleziony został również jeden szkieletowy. Była to tzw. "strzyga". Szkielet złożony na wznak w pozycji wyprostowanej posiadał obciętą głowę, którą znaleziono pomiędzy piszczelami kończyn dolnych.


Fragment z "Etnografia Polska", t. XLVII: 2003, z. 1-2
J A R O S Ł A W K O L C Z Y Ń S K I - "JESZCZE RAZ O UPIORZE (WAMPIRZE) I STRZYGONI (STRZYDZE)"
(w artykule podano informacje dotyczące czasów niemal współczesnych ale część z nich może dotyczyć też dawnych, przedchrześcijańskich które mogły przetrwać w postaci podań czy obrzędów do późniejszego okresu).

Upiór (wampir) i strzygoń (strzyga) jeszcze w XIX wieku były jednymi z naj
aktywniejszych demonów w świecie archaicznej wyobraźni „ludu wiejskiego" na
naszych ziemiach. Stąd są zupełnie nieźle opisane w starszej - a więc źródłowo
najcenniejszej - literaturze etnograficznej. [...]

Kto po śmierci stawał się lub mógł stać się upiorem?

• Ludzie w ogóle nie pogrzebani (Pełka 1987, s. 168).
• Ludzie pogrzebani z rytualnymi uchybieniami. W upiora mógł zamienić
się zmarły, któremu do grobu nie dano potrzebnych w podróży na „tamten" świat
przedmiotów, np. szkaplerza, różańca czy czapki, albo dano mu przedmioty
utrudniające tę wędrówkę, np. buty (wtedy błąka się jako upiór dopóki ich nie
zedrze)
• Ludzie, którzy w chwili śmierci byli niekompletni fizycznie - nie mieli
przy sobie woreczka ze swoimi obciętymi paznokciami, które zbierali całe życie
czy też nie ukryli (np. w spróchniałym drzewie) swoich wypadłych zębów
• Upiorem mógł stać się człowiek zmarły nagle, czyli według archaicznych
pojęć umierający nierytualnie - samobójca, zabity, ginący w nieszczęśliwym
wypadku (Kolberg 1891, s. 141; Pietkiewicz 1931, s. 44; Zborowski 1932,
s. 86; Baranowski 1965, s. 83).
• Nieochrzczone niemowlęta (Fischer 1921, s. 364), a zatem istoty rytualnie
w ogóle jeszcze nie przyjęte do wspólnoty żywych!
• Zmarła w połogu kobieta (Fischer 1921, s. 364-366).
• Nieomal ze stuprocentową pewnością upiorem stawał się zmarły czarownik
lub czarownica (Kolberg 1971, s. 432; Pietkiewicz 1931, s. 44; Pełka 1987, s. 168).
• Upiorami zawsze stać się mogli ludzie z różnych powodów podejrzewani
o pokrewieństwo z demonami, np. ludzie rodzący się z zębami (Kolberg 1967,
s. 480), z „dużymi" zębami, z ogonem (wężowym - Kolberg 1888, s. 111, 113),
w czepku (Hilferding 1965, s. 379, 410), o nierównym oddechu (Baranowski 1981,
s. 57); ludzie fizycznie inni, zwłaszcza kalecy (garbaci, kulawi); ludzie których
otaczała jakaś aura tajemniczości i lęku (np. bardzo starzy, bo niby dlaczego tak
długo żyli?) lub aura niechęci i lęku (np. ludzie posępni, złośliwi) (Baranowski
1981, s. 57); wreszcie wszyscy „obcy" dla lokalnej społeczności (np. staroobrzę
dowcy dla prawosławnych, luteranie dla katolików itp.) (Kolberg 1970, s. 385;
Pietkiewicz 1931, s. 48). Słowem upiorem mógł stać się każdy „inny".
• Przemiana w upiora groziła po śmierci ludziom łamiącym różne zakazy,
przede wszystkim mordercom, lecz także np. nieuczciwym geometrom - ich
nierozłożone ciała ziemia miała wyrzucać na wierzch (Kolberg 1891, s. 251;
Fischer 1921, s. 367; Pietkiewicz 1931, s. 44).
• Niechybnie upiorami stawali się ludzie narodzeni w wyniku złamania nie
których zakazów, np. poczęci w czasie miesiączki matki czy też poczęci w dniach
św. Anny, Zwiastowania Panny Marii i Podwyższenia Krzyża Św. (oba przy
kłady z zachodniej Ukrainy) (Kolberg 1973, s. 34; 1971, s. 429).
• Upiorem musiał zostać po śmierci człowiek, który za życia poddał się
czarom zabezpieczającym przed ranami - jego zwłoki nie rozkładały się wtedy
po śmierci (Fischer 1921, s. 368).
• Upiorem stawał się trup, którego przekroczył, przeskoczył człowiek lub
zwierzę bądź przefrunął nad nim ptak (Moszyński 1928, s. 167; Baranowski
1981, s. 57).
• Żyjący człowiek przeobrażał się w upiora, gdy wiatr na stepie owiał mu
stopy (Wschodnia Ukraina) (Kolberg 1888, s. 211; Efimenko 1992, s. 499) 3 .
• Jako upiór rodziło się dziecko, gdy jego matka połknęła kawałek rozżarzo
nego węgla (iskry), która wpadła do garnka w Swyty weczir (Pokucie) (Kolberg
1888, s. 111).
Naturalnie, z wyliczonych przed chwilą powodów nie wszyscy zmarli stawali
się akurat upiorami, niektórzy równie dobrze mogli przeobrazić się w inne
demony. Niemowlęta mogły również stać się porońcami, samobójcy latawcami,
ludzie szukający po śmierci swoich paznokci błędnymi ognikami... Możliwości
jest wiele, rytualne „braki" lub „odmienności" zmarłego są bowiem przyczyną
numer jeden powstawania wszelakich demonów z ludzi zmarłych.
Natomiast nieubłaganie właśnie w upiora zamieniali się po śmierci ludzie,
którzy mieli kontakt z tym demonem:
• Zabici lub tylko ugryzieni przez upiora (Kolberg 1970, s. 385).
• Narodzeni w wyniku stosunku upiora z żywą kobietą (Kolberg 1971, s. 429),
• Dzieci karmione przez zmarła matkę-upiora (Mleczko 1902, s. 56).
A także ci, którzy zdradzali do niego jakieś podobieństwo:
• Ludzie o dużych głowach (Mleczko 1902, s. 56), o gęstych zrośniętych
brwiach (Baranowski 1981, s. 57), odwróconych źrenicach (Bazińska 1967,
s. 109), ludzie bardzo bladzi lub przeciwnie dziwnie rumiani (Pol 1966, s. 124),
ludzie o dwóch rzędach zębów (Kolberg 1888, s. 148), silnie owłosieni (Pełka
1987, s. 168).

Sumując te informacje wydaje się, że różne wyobrażenia o powstawaniu
upiorów można sprowadzić do dwu praprzyczyn: 1) zaniechania lub błędów
w rytuałach i złamania zakazów rytualnych; 2) innego statusu rytualnego zmarłego człowieka, który już za życia był uważany za istotę demoniczną. [...]

Co do strzygonia/strzygi wyobrażenia o jego pochodzeniu były bardziej skrystalizowane. Powszechnie utrzymywano, że istnieją ludzie o dwóch duszach, jednej takiej, jaką mają wszyscy inni ludzie - duszy od Boga i drugiej, złowrogiej - duszy od diabła (Kolberg 1967, s. 270; Chmielowski 1987, s. 28). W chwili śmierci takiego człowieka ta pierwsza dusza opuszcza jego ciało i wędruje w zaświaty, zaś druga pozostaje i zmarły może wciąż egzystować w „tym" świecie. Ale znany był też inny wariant: obie dusze porzucają dotychczasowe ciało, jedna wędruje w zaświaty, a druga szuka sobie nowego ciała, wchodzi w innego, żywego człowieka. W różnych stronach dało się też słyszeć, że są ludzie o dwóch sercach - jedno serce umierało wtedy razem z człowiekiem, zaś drugie wciąż biło i podtrzymywało istnienie jego ciała, które się nie rozkładało, a zmarły mógł wychodzić z grobu. Takiego demonicznego człowieka rozpoznawano zwykle już za życia: rodził się z zębami bądź podwójnymi rzędami zębów, lub też dopiero potem wyrastały mu podwójne rzędy zębów, miał na ciele sine znaki, zwłaszcza na plecach i często w kształcie nożyc, nie rosły mu włosy pod pachami i w kroczu, nie miał brwi.
Żyjący człowiek-strzygoń chętnie rozmawiał ze sobą - to rozmawiały ze sobą dwie jego dusze; natomiast po śmierci jeden bok trupa był ciepły - wszak nadal żyła jego druga, demoniczna dusza. Powszechnie wyjaśniano powstawanie strzygoni zaniechaniem obrzędu bierzmowania. Kiedyś takich demonicznych ludzi miało być znacznie więcej, gdyż - jak wyjaśniali chłopi - religijność była mniejsza i ludzie lekceważyli ten obrzęd. Zatem znów istotną rolę gra niewykonanie rytuału - w wyniku tego zaniedbania są ludzie nie wprowadzeni ostatecznie do wspólnoty żywych! Archaizm tej symboliki jest oczywisty i chrześcijańskie wyjaśnienie najpewniej wyparło wspomnienie jakiegoś starożytnego rytuału inicjacyjnego.
_________________
Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
GłogówStowarzyszenie Miłoœników Głogowskich Fortyfikacji - TWIERDZA GŁOGÓWTowarzystwo Ziemi GłogowskiejGROTGłogowskie Forum Historyczne
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group / Serwisy Malacha: Głogów / Pompy Ciepła