To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Głogowskie Forum Historyczne
Głogowskie Forum Historyczne - czyli ciekawostki historyczne z regionu.

Utracone na zawsze - Żydzi w Głogowie

Alicja - 2010-02-19, 17:37

Jak się okazuje przy okazji tej naszej wymiany zdań ;-) ZSZ im. KEN bierze udział w programie Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego "Przywróćmy Pamięć" edycja 2009-2010. Projekt swój planują zakończyć w maju 2010 r. wystawą, która jest efektem zebrania całorocznego materiału fotograficznego. No zobaczymy ;-) Tymczasem wkleję też fragment, który oni opublikowali na stronie fundacji, przekład stąd: http://www.heidecker.eu/G...logau_Juden.htm

Relacja dra Karla-Marii Heideckera:
Cytat:
W listopadzie 1938 r. moi rodzice [obydwoje byli lekarzami – przyp. red.] znajdowali się na urlopie. W swojej przychodni i szpitalu pozostawili zastępców. Rankiem 10 listopada obydwaj lekarze przy śniadaniu byli całkowicie wyczerpani. Opowiedzieli nam, że całą noc spędzili na dyżurze, gdzie opatrywali pobitych przez nazistów Żydów. W ten sposób jeszcze przed pójściem do szkoły dowiedziałem się o nocnych pogromach.
Idąc do szkoły [gimnazjum katolickie w kompleksie pojezuickim przy kościele Bożego Ciała] widziałem porozbijane szyby w oknach sklepu Breslauera, zniszczone wystawy, porozrzucane na chodniku tekstylia. Podczas lekcji dozorca przyniósł „okólnik” dyrektora, w którym najsurowiej zakazywał nam opuszczania w czasie przerw szkolnego podwórza. Dowiedzieliśmy się jednak od kolegów, którzy w drodze do szkoły przechodzili Wingenstrasse [ul. Kołłątaja], że pali się synagoga. Mimo zakazu, wydostaliśmy się przez boczne wyjście z terenu szkoły i pobiegliśmy małymi grupkami w pobliże płonącej synagogi. Wracając do domu, nadłożyłem drogi i widziałem dalsze zdewastowane żydowskie sklepy, wśród nich również dom towarowy Wertheima.
Synagoga znajdowała się bezpośrednio przy katolickim szpitalu św. Elżbiety. Oddzielał ją od niego jedynie ogniotrwały mur. Następnego dnia można było w „Nordschlesische Tageszeitung” przeczytać, że w nocy z 9 na 10 nagle nastąpił wybuch „gniewu ludu” i doszło do ekscesów przeciwko Żydom. Matka mojego kolegi H.-L. Abmeiera znajdowała się akurat na oddziale ginekologicznym szpitala. W ten sposób dowiedzieliśmy się od niego, że głogowska straż pożarna już od przeszło doby wiedziała o mającym nastąpić „gniewie ludu”, ponieważ przez cały dzień 9 listopada zajmowała się zabezpieczeniem przeciwpożarowym sąsiadujących z synagogą budynków. Tak oto jasne się stało, że gazeta kłamie.
Po pogromie żydowskim kolegom nie wolno było uczęszczać dalej do szkoły. Żydowscy mieszkańcy miasta musieli odtąd nosić na ubraniu czarną gwiazdę na żółtym tle; w środku napis: Jude. Kiedy matka wróciła z urlopu, dowiedziałem się od niej (była lekarką domową wielu żydowskich rodzin), że Żydów wyrzucono z ich mieszkań i przesiedlono przymusowo do dwóch domów przy Arnoldstrasse, [ul. Staromiejska i Parafialna], gdzie musieli odtąd mieszkać stłoczeni na małej przestrzeni







Anonymous - 2010-02-19, 17:50

Temat znany od listopada ubiegłego roku, chociażby ze stron Axis Forum, gdzie pan Lernau także szukał śladów swojej rodziny. W poniższym linku najważniejsze zdjęcia, łącznie z tym już znanym. Lektura jego postu pozwoli rozwiac wszelkie wątpliwości co do miejsca ich powstania.

http://forum.axishistory....p?f=31&t=160525

Alicja - 2010-02-19, 18:13

I wszystko jasne! Zapewne ktoś z tej szkoły, która robi ten projekt źle podpisał zdjęcie. W poście O. Lernau z w/w forum fotka jest podpisana jako szpital http://s482.photobucket.c...=Hospital03.jpg
kto szuka ten znajdzie
z pozdrowieniami dla Bartłomieja ;-)
....Yasar, trzeba było tak od razu. Ale nie, po co? Lepiej zazdrośnie strzec swej wiedzy :lol: A i jak widać, pan Lernau na cytowanym przez Ciebie forum nie uzyskał pomocy :-? ...Co to za szpital? Sprawa jest całkiem świeża, raptem niecałe 3 m-ce.... Swoją drogą dziwne, że 16 października na spotkaniu m.in. z prezesem Wilczakiem i Hassem, jak dobrze widzę (linka wcześniej wrzuciłam) nie uzyskał inormacji nt. tego szpitala (post jest z 28 listopada).

TadeuszFantom - 2010-02-24, 13:13

To, że szpital to widać ;) ale który?
Ja stawiam na Lazaret przy Sternie.

w23 - 2010-03-07, 14:16
Temat postu: Wnętrze synagogi w Głogowie
Wywołany niejako do tablicy przez Państwa jako koordynator projektu "pamięć niedokończona" chciałbym się do kilku kwestii ustosunkować. Po pierwsze działania są prowadzone przez samych uczniów, więc proszę im wybaczyć pionierską niedbałość historyczną. Dyskusja, która przetoczyła się przez to forum a dotycząca wnętrza synagogi, trochę nas ubodła. Porozumieliśmy się z p. Tamarą Włodarczyk autorka publikacji o dolnoslaskich Żydach i wspólnie rozważaliśmy problem czy jest to wnętrz synagogi czy nie....
Proszę Państwa, w tle widać prawdopodobnie Aron ha-Kodesz i ścianach widać małe gwiazdy Dawida dlatego można przypuszczać, że w okresie I wojny światowej pomieszczenia synagogi (tzn. jakaś mniejsza sala modlitwy) była wykorzystywana jako szpital. Ale oczywiście to są informacje do sprawdzenia.
To samo zdjęcie podpisane jest jako szpital wojskowy i to w dodatku z okresu I wojny światowej! Ten fakt mogą potwierdzać pacjenci w mundurach. Tak też podpisał je p. Lernau. Jedocześnie jako jeden z niewielu głogowian miałem okazję rozmawiać z nim i jego żoną osobiście. Powiedział nam wtedy, że jest to zdjęcie wnętrza synagogi głogowskiej, gdyż taką wiedzę przekazał mu jego ojciec, a wcześniej temuż pradziadek.
Dlatego naprawdę dziwi sarkazm Yasara i Balbiny, skoro uczniowie uzyskują takie info od byłego głogowianina i nie mają podstaw by mu nie wierzyć. Jesteśmy w posiadaniu wielu zdjęć, ale przyznam iż przekażę uczniom by bardzo ostrożnie je publikowali, a jeszcze ostrożniej podpisywali, bo a nuż staną się obiektem kolejnego aluzyjnego śmiechu.
Inną ciekawą rzeczą jest historia p. Lernau, który opowiedział nam o spotkaniach katolików i Żydów w święta Bożego Narodzenia i święta Purim. To zdjęcie miało być tego przykładem, Żydzi w Głogowie gościli w święta katolickie chrześcijan, a Ci często wspólnie obchodzili Purim. Pan Lernau powiedział nam że zrobił je właśnie jego pradziadek który w tym czasie pełnił funkcję lekarza wojskowego, konkretnie laryngologa.
Pewnie projket i bez tego zostanie dokończony, ale wolałbym by Państwu bardziej służyli radą i pomocą, niz drwiną i ironią,l bo niestety takie mamy odczucia....

TadeuszFantom - 2010-03-07, 15:17

Dyskusja na tym forum przy omawianiu faktów czasem przybiera formę mogącą sugerować sarkazm, nie jest to jednak sarkazm zamierzony, nikt tutaj nie chce ośmieszać czyichś działań. Jesteśmy do takiej formy już przyzwyczajeni i dlatego czasem osoby nie znające form tutejszej retoryki moga opatrznie nasze pisanie zrozumieć. Przykro mi, że takie odczuucia maja niektóre osoby, przepraszam za to w imieniu własnym i jak sądzę innych użytkowników tego forum.
A teraz trochę o faktach:
w23 napisał/a:
Proszę Państwa, w tle widać prawdopodobnie Aron ha-Kodesz i ścianach widać małe gwiazdy Dawida dlatego można przypuszczać, że w okresie I wojny światowej pomieszczenia synagogi (tzn. jakaś mniejsza sala modlitwy) była wykorzystywana jako szpital. Ale oczywiście to są informacje do sprawdzenia.

Dla mnie brak w tym zdjęciu jednak Żydów, sądzę, że w sali należącej do synagogi poiwnni też się znaleźć na fotografii.

w23 napisał/a:
To samo zdjęcie podpisane jest jako szpital wojskowy i to w dodatku z okresu I wojny światowej! Ten fakt mogą potwierdzać pacjenci w mundurach. Tak też podpisał je p. Lernau. Jedocześnie jako jeden z niewielu głogowian miałem okazję rozmawiać z nim i jego żoną osobiście. Powiedział nam wtedy, że jest to zdjęcie wnętrza synagogi głogowskiej, gdyż taką wiedzę przekazał mu jego ojciec, a wcześniej temuż pradziadek.

Pan Lernau prawidłow chyba podpisał zdjęcie (pewności jednak stuprocentowej nie mam).
Odnośnie wnętrza synagogi to musze zwrócić uwagę, że pamięć ludzka nie jest doskonałym nośnikiem informacji i z biegiem czasu bywa zawodna.
Muszę tutaj nakreślić pewne fakty:
-Głogów rzeczywiście był miastem, gdzie całkiem dobrze układało się współżycie między przedstawicielami róznych wyznań
-wspóświętowanie pewnych rocznic czy nawet obchody świąt religijnych były faktem lecz nie odbywały się takie spotkania w obrębie obiektów sakralnych gdzie konserwatywne zasady panujace jeszcze wśrod duchowieństwa tych religii wykluczały niemal takie spotkania (nie było wówczas pojęcia tolerancji religijnej oraz ekumenizmu u wyzszych zwierzchników wyznaniowych).

w23 napisał/a:
Dlatego naprawdę dziwi sarkazm Yasara i Balbiny, skoro uczniowie uzyskują takie info od byłego głogowianina i nie mają podstaw by mu nie wierzyć. Jesteśmy w posiadaniu wielu zdjęć, ale przyznam iż przekażę uczniom by bardzo ostrożnie je publikowali, a jeszcze ostrożniej podpisywali, bo a nuż staną się obiektem kolejnego aluzyjnego śmiechu.

Dobrze by było aby istniała możliwość wglądu osób piszących na tym forum, jest tutaj sporo osób interesujacych sie Głogowem i jego historią, czasem można dokładnie okreslić gdzie fotografia została zrobiona, czasem też nawet z okazji jakiego wydarzenia.

w23 napisał/a:
Inną ciekawą rzeczą jest historia p. Lernau, który opowiedział nam o spotkaniach katolików i Żydów w święta Bożego Narodzenia i święta Purim. To zdjęcie miało być tego przykładem, Żydzi w Głogowie gościli w święta katolickie chrześcijan, a Ci często wspólnie obchodzili Purim. Pan Lernau powiedział nam że zrobił je właśnie jego pradziadek który w tym czasie pełnił funkcję lekarza wojskowego, konkretnie laryngologa.
Pewnie projket i bez tego zostanie dokończony, ale wolałbym by Państwu bardziej służyli radą i pomocą, niz drwiną i ironią,l bo niestety takie mamy odczucia....

W okresie Wielkiej Wojny często szpitale wojskowe (i nie tylko wojskowe) były miejscami wspólnych spotkań z okazji świąt religijnych różnych wyznań. Było to dość powszechnym zjawiskiem, w szpitalach tych leczyli sie oraz opiekowali się chorymi ludzie różnych wyznań, posługi i wsprarcia duchowego udzielali też duchowni róznych wyznań. Oczywiscie mniej dotyczyło to szpitali wyznaniowych.
Dlatego skłaniam się, że fotograficzna sesja dotyczyła szpitala, nie moge jednoznacznie określić ktorego, jedynie po pewnych formach architektonicznych przypuszczam, że fotografia może przedstawiać zabudowania Lazaretu przy Forcie Gwiazdzistym.

w23 - 2010-03-07, 17:48

No cóż trudno się z Panem nie zgodzić, być może ta zagadka zostanie rozwiązana ale... Społeczność żydowska naszego miasta należała raczej do nurtu oświeconego, stąd bardzo trudno wywnioskować kto jest Żydem a kto nie, gdyż przed I wojną asymilacja w naszym mieście była duża (niewielka liczba ortodoksyjnych Żydów). Widoczny z tyłu, prawdopodobne Aron ha-Kodesz, może sugerować nie synagogę a dom modlitwy (może prywatny - nie dotarłem do źródeł ile takich domów modlitwy było w Głogowie), intrygujący jest fakt zdobień gwiazdą Dawida, w taki sposób często ozdabiano takie miejsca, jak Pan zauważy na zdjęciu są one wysoko, i wskazują raczej na stały element dekoracji. W Głogowie raczej nie było żydowskiego szpitala, lub przyznaję nie wiem...Nie upieram się przy swoim, ale fakt że na fotografii jest personel szpitalny również niczego nie dowodzi...
Anonymous - 2010-03-07, 23:08

Mam dwa pytania do pana W23:

1. W jakich latach rodzina Lernau mieszkała w dawnym Glogau? W jednym ze fragmentów, cytowanych przez Balbinę, pada stwierdzenie: "Rodzina Lernau mieszkała przed wojną w Głogowie". Może Pan jakoś uściślic ten czas, zwłaszcza w kontekście rozmów z potomkami tej rodziny?

2. W Pana wypowiedzi Omri Lernau występuje jako "były głogowianin". Proszę o informację w jakim dokładnie okresie mieszkał w przedwojennym Głogowie.

Tulpar - 2010-03-07, 23:36

TadeuszFantom napisał/a:

(...)
-wspóświętowanie pewnych rocznic czy nawet obchody świąt religijnych były faktem lecz nie odbywały się takie spotkania w obrębie obiektów sakralnych gdzie konserwatywne zasady panujace jeszcze wśrod duchowieństwa tych religii wykluczały niemal takie spotkania (nie było wówczas pojęcia tolerancji religijnej oraz ekumenizmu u wyzszych zwierzchników wyznaniowych).


Tutaj, nieco na marginesie, chciałbym z lekka zaprotestować.

W ramach kościołów protestanckich ekumenizm następował już od dawna. Nie wspominając o Ugodzie Sandomierskiej, podkreślę, że w 1813 r. udało się utworzyć Kościół Ewangelicko-Unijny z dwóch różnych kościołów - Ewangelicko-Reformowanego (tradycji szwajcarskiej) oraz Ewangelicko-Luterańskiego (tradycji luterańskiej).

W Prusach w XIX w. judaizm uległ dużym przemianom, powstał judaizm reformowany. Żydzi uznawali się za Niemców wyznania mojżeszowego. Część z nich nawet przechodziła na ewangelicyzm, ale ci, którzy nie przechodzili odrzucali ortodoksję, przyczyniając się do daleko posuniętej tolerancji wyznaniowej.

Fakt, gorzej takie ruchy wyglądały ze strony zacnego Kościoła Rzymskiego, ale nie zgarniajmy tego odium na innych.

Wieslaw - 2010-03-08, 06:23

Pozwalam sobie przypomnieć, ze wiele informacji ogólnych przynosi książka:
Lucas Franz D., Heitmann Margret, Stadt des Glaubens: Geschichte und Kultur der Juden in Glogau, Hildesheim 1992, II wyd.
Wiem, ze są egzemplarze w Głogowie.
Jeżeli trzeba - mogę udostępnić swój - od 20 III będę w mieście przez kilka dni.
Z zamieszczonego tam planu Synagogi trudno wywnioskować, gdzie mogłaby znajdować się taka sala. Ale to jest projekt a nie plan obiektu rzeczywistego. W23 zwrócił uwagę na fakt asymilacji Żydów, w tym głogowskich. Młodzież "pochodzenia Mojżeszowego" (jak pisze Tulpar) uczyła się w głogowskich gimnazjach - ewangelickim i katolickim. My mamy w pamięci Żyda z Anatewki i warszawskich Nalewek. Ze wspomnień w książce Lucasa wynika, ze i głogowscy Żydzi kładli swoje życie w ofierze Kajzerowi. Służyli z oddaniem w jego armiach wojen XIX i Wielkiej czyli Pierwszej. Ich matki i żony działały w Czerwonym Krzyżu i pracowały w lazarecie. Natomiast nie doszukałem się w którym. Ale jest znak, że i to środowisko włączyło się do pomocy wojennej.

Alicja - 2010-03-08, 09:53

Bardzo się cieszę, że na głogowskim forum historycznym gościmy koordynatora w/w przedsięwzięcia. Żeby nie było nieporozumień, bo został mi tu zarzucony sarkazm, uważam takie akcje jak Wasza za bardzo potrzebne i jeśli zaistniałaby taka potrzeba, jako użytkownicy forum służymy pomocą. Proszę, zauważyć, że podlinkowałam tutaj stronę Waszego projektu! Nie ma co się obrażać, że jest to przedmiotem dyskusji, tym bardziej że efekty swojej pracy zamieszczacie w przestrzeni publicznej, jaką niewątpliwie jest internet, a niestety specyfika takich wirtualnych dyskusji ma to do siebie, że często jej uczestnicy odbierają intencje drugiej strony, tak jak sami uważają, niekoniecznie tak jak jest w rzeczywistości.

Wracając do zdjęcia, które budzi tyle wątpliwości... Niestety jakość zamieszczonych skanów jest bardzo słaba, nie jestem w stanie dostrzec tam tych gwiazd Dawida. Jeśli jest to do zrobienia, to proszę o wklejenie powiększenia. Żeby nie było wątpliwości, wnętrze głogowskiej synagogi wyglądało tak: http://www.glogow.pl/tzg/...ol_synagoga.htm.

edit. ;-)
...no tak, gapa ze mnie, widzę już te gwiazdy! :mrgreen:

Tulpar - 2010-03-08, 09:59

To faktycznie jest częsty błąd popełniany podświadomie w Polsce. Żydostwo jest kojarzone z tym, co było na wschodzie Polski - klezmerzy, ortodoksja, te płaszcze, brody, obrzezanie itp. Tymczasem Żydzi mieszkający na naszych terenach byli reformowani i podchodzili do wielu kwestii inaczej. Nawet niekoniecznie się obrzezali, co łamie stereotypu wyznawców judaizmu. Nie różnili się niczym, poza tym, że gdy wchodzili do synagogi, zakładali kipę.

Z Lesznem i Głogowem związany był Ludwig Kalisch, którego wspomnienia zacząłem przekładać na polski. W jednym ze zdań pisze tak:

"Zarzucano Żydom ich kosmopolityczny zmysł, jakby kosmopolityzm był przestępstem a nie raczej celem, do którego wszelkie narody powinny dążyć. Żydzi są kosmopolitami, ponieważ właśnie są rozproszeni między wszystkimi narodami. Tymczasem tam, gdzie cieszą się prawami politycznymi na równi z chrześcijanami, są tak samo dobrymi patriotami, jak i ci; są również nimi często tam, gdzie jest jeszcze daleko od przyznania im równych praw z chrześcijanami. Zadziwiające! "

W leszczyńskim gimnazjum niemieckojęzycznym, w okresie międzywojennym uczniowie różnych wyznań mieli razem zajęcia, a na zajęcia z religii rozchodzili się na religię ewangelicką, żydowską i katolicką. A potem znów byli razem.

Tanita - 2010-03-08, 21:45

Witam,
Od tygodnia z dużym zainteresowaniem śledzę ten wątek dotyczący Żydów głogowskich, a zwłaszcza zdjęcia od p. Lernau. Sama miałam dużo wątpliwości dotyczących miejsca, które przedstawia. Nie mogę wypowiadać się na temat szpitali wojskowych w Głogowie w okresie I wojny światowej, ale mam pewną wiedzę dot. historii dolnośląskich Żydów. Dlatego też skłaniam się do hipotezy, że było to faktycznie pomieszczenie WCZEŚNIEJ wykorzystywane przez głogowskich Żydów (o czym świadczy dekoracja ścian i pozostałość po Aron ha-Kodesz czyli szafie ołtarzowej). Myślę, że to możliwe, że przy synagodze istniały inne pomieszczenia, wykorzystywane jako miejsca spotkań, posiedzeń zarządu albo właśnie małe domy modlitwy. Oczywiście nie jest to wnętrze właściwej synagogi, tzn. sali głównej synagogi - z 300 miejscami dla mężczyzn i 250 dla kobiet, bo jej zdjęcia są dość znane.
A co do "zarzutów", że na zdjęciu nie ma Żydów... Może gmina żydowska z jakichś względów udostępniła te pomieszczenia szpitalowi wojskowemu, może jedynie na cele zorganizowania obchodów świąt? A na zdjęciu - z tego co pamiętam - jest chyba przodek p. Lernau, który był lekarzem.
W każdym razie temat na pewno bardzo ciekawy. A co do tematu głogowskich Żydów - zainteresowanym mogę polecić jeszcze pozycję Roberta Berndta, Geschichte der Juden in Gross-Glogau, Glogau 1874. O cmentarzu głogowskim pisał też Marcin Wodziński w "Hebrajskich inskrypcjach na Śląsku XIII-XVIII w.". Wzmianki o Żydach są też w publikacji Juliusa Blaschke, Geschichte der Stadt Glogau und des Glogauer Landes, Glogau 1913.
Pozdrawiam

Alicja - 2010-03-08, 22:06

Tulpar napisał/a:
Z Lesznem i Głogowem związany był Ludwig Kalisch, którego wspomnienia zacząłem przekładać na polski. W jednym ze zdań pisze tak:

"Zarzucano Żydom ich kosmopolityczny zmysł, jakby kosmopolityzm był przestępstem a nie raczej celem, do którego wszelkie narody powinny dążyć. Żydzi są kosmopolitami, ponieważ właśnie są rozproszeni między wszystkimi narodami. Tymczasem tam, gdzie cieszą się prawami politycznymi na równi z chrześcijanami, są tak samo dobrymi patriotami, jak i ci; są również nimi często tam, gdzie jest jeszcze daleko od przyznania im równych praw z chrześcijanami. Zadziwiające! "


ja dodam tylko, że mało tego, że Marcin tłumaczy tego Kalischa, to jeszcze zrobił o nim program dla TV Leszno. (do obejrzenia tutaj: http://www.telewizjaleszno.pl/index.php?id=24 Polecam!) Zresztą już kiedyś założył o nim wątek u nas na forum... trzeba by było go nieco ożywić ;-)

Tanita, witamy na forum! Z pewnością cenny głos w dyskusji. Myslę, żę nie ma co się spieszyć z nazywaniem tego pomieszczenia synagogą.... Co do tego chyba wszyscy się zgodzą?

patrick. - 2010-03-08, 22:15

Witamy Tanita ;)
j/w faktycznie cenny głos w dyskusji ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group