[Bart]

[Yedyny]

No dokladnie cos mi sie z Kajkiem i Kokoszem tez kojarzylo!

[Alicja]

[Yedyny]

Balbina, nie ten dział. Nie pij tyle :p

[Tulpar]

Biorąc pod uwagę, z jaką gazetą jest sprzedawany ten komiks, gdybym miał dzieci, zabroniłbym im czytania tego "dziełka". Lub mówiąc inaczej: skierowałbym ich zainteresowania w innym kierunku. Tak "na wsiakij słuczaj".

[Bart]

A z jaką?

[Tulpar]

[Bart]

A faktycznie. Pff, myślałem że chodzi co najmniej o jakiś organ L. Bubla... :]

[Tulpar]

Różnicy nie dostrzegam. Dla mnie to wszystko ociera się o już raz dobrze przerobioną lekcję historii.

[Alicja]

...tak, tak tym bardziej, że komiks zaczyna się znanym nam skądinąd obrazkiem, który zajmuje całą pierwszą stronę:





...właśnie skończyłam czytać Pozwolę sobie zacytować kogoś kto na komikasach zna się nieco lepiej ode mnie

Cytat:

Scenariusz komiksu jest skrajnie nudny i męczy już po trzech pierwszych stronach, co jest swoistym wyczynem. Obrona Głogowa to samograj – dramatyczna historia, którą możną bardzo plastycznie i wciągająco pokazać. W komiksie zaś ta historia opowiedziana jest beznamiętnie i drętwo. Wysiłek, jaki trzeba włożyć w skończenie czytania tego komiksu, jest ogromny i niemalże graniczy z trudem włożonym w obronę tego grodu. Równie tragiczne prezentuje się warstwa graficzna. Rysownik ma problemy z kompozycją plansz i anatomią, co zwłaszcza przy rysunku realistycznym jest niedopuszczalne. Najgorsze jest jednak to, że całość przypomina bardziej szkic, wersję roboczą albumu niż gotowy projekt. Dodatkowo im dalej w komiks, tym gorzej. Pierwsze plansze wyglądają jeszcze zjadliwie. Im bliżej końca tym bardziej widać niechlujstwo i pośpiech. Straszne.

reszta recenzji tutaj: http://komiks.nast.pl/art...ogowa-1109-roku

Ja ze swej strony dodam, że autor ma fatalną czcionkę, wielokrotnie jest po prostu nie czytelna - wstyd z takim czymś do ludzi Poza tym obrazki wyglądają jak rozmazane, co dosyć męczy oczy. Nie wyobrażam sobie dać dzieciom ten komiks do czytania.

Szczęście w nieszczęściu, autorzy wspominają raz w tekście, że to legenda!!!

Nieciekawie wypada też, powiedzmy - posłowie, P. Chruszcza. Nie chce mi się go nawet cytować, powiem tyle - facet mnie nie zaskoczył Dla mnie to jakieś bzdety... Rocznica, wg niego, "pozwala dokładniej zrozumieć (...) losy zmagań narodu polskiego o ziemie zachodnie oraz ogół historycznych i aktualnych relacji z niemieckim sąsiadem" ! Masakra, co za farmazony!!! ...i jeszcze kilka takich.

A żeby było śmieszniej, przed chwilą na stronie myśl.pl w artykule zapowiadającym wydanie komiksu przeczytałam:

Cytat:

dziś w dobie niemieckich roszczeń historycznych do polskich ziem zachodnich [obrona głogowa] ukazuje prawdziwą historyczną spuściznę tych ziem i jej polskiego oblicza.

i dalej:

Cytat:

Według wielu historyków istnieje teza, że bitwa była początkiem powstania świadomości narodowej Polaków.

reszta tu: http://www.mysl.pl/?m=11&...d=774&more=more

Trudno mi wręcz uwierzyć, że czytam takie rzeczy tu i teraz, pisane współcześnie dla współczesnych

[Alicja]

Warto nadmienić, że P. Chruszcz to wszechpolak, brat europosła S. Chruszcza (LPR) ...asystent byłego ministra gospodaraki morskiej, który to minister jest kumplem z roku naszego Farfała - byłego już wszechpolaka, prezesa TVP, która to objęła patronat medialny nad komiksem Wszyscy wspomniani są mocno związani z Giertychem itd., itd.... Autorzy komiksu, jak już to pisałam w innym temacie, organizowali nam obchody: Lutomski - Walhalla (ekipa od inscenizacji), Rybacki - zespół Percival (oprawa muzyczna)

o powiązaniach można poczytać tu: http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3407130.html

A żeby było już całkiem śmiesznie, P. Chruszcz do spółki z W. Wierzejskim są pomysodawcami akcji LPR: "Sztuka przyjazna dzieciom".

Cytat:

Pomysłodawcy za cel stawiają sobie uświadomienie społeczeństwu, iż dzieci są także jego częścią i odbiorcą sztuki, a przy tym ludzie młodzi są najbardziej narażeni na negatywne emocje płynące z kultury, w tym sztuki - prowokacje i manipulacje. Dziecko bowiem nie do końca potrafi odróżnić świat fikcyjny - świat sztuki od rzeczywistości. Autorzy akcji chcą zatem prezentować i promować pozytywne wzorce kulturowe. (...) Autorzy inicjatywy pragną nadawać wytworom kultury tytuł "Sztuka przyjazna dzieciom" - pracom, które są warte polecenia oraz "Sztuka nieprzyjazna dzieciom" - ten symbol oznaczać będzie "dzieło" przed którym trzeba nasze dzieci chronić.

źródło: http://www.aspektpolski.p...id=89&Itemid=30

Hipokryzja do kwadratu, kto czytał komiks - sam wie. Absolutnie nie nadaje się dla dzieci...

Jednym zdaniem, z naszych podatków chłopaki urządzili sobie niezłą imprezę Ile kosztowały przygotowania? 50 tys. zł przekazało ministerstwo kultury, 50 tys. zł fundacja Zagłębia Miedziowego. Około 100 tys. zł pochodzi z budżetu miasta. (dane podaję za Gazetą Lubuską: http://www.gazetalubuska....IAT03/926936990). Swoją drogą czekam na jakieś oficjalne stanowisko UM w kwestii kosztów i tajemniczego sponsora bankietu...

[Tulpar]

Sięgaliśmy daleko na zachód... ja to byłem nawet w Lizbonie.

[patrick.]

balbina ponoc bankiet byl sponsorowany z wlasnej kieszeni Pana Prezydenta m. Głogowa ale jakos w to nie wierze ;D

[Bart]

Tak mi się przypomniało: czytaliście to? http://allegro.pl/item723...lay_groele.html

Ja jako młodzian zęby zjadłem, czytałem chyba ze 30 razy :] Nie wiem jak by mi się spodobało dziś, ale dla łepka była to świetna lektura. Mogliby to wznowić zamiast produkować buble.

[Alicja]

Ja z komksami lekko na bakier jestem zaliczyłam tylko kilka Thorgali, Kajko i Kokosza, Tytusa Romka i Atomka