Głogowskie Forum Historyczne
Kontakt Kontakt  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nagrobki - Zabornia?
Autor Wiadomość
Alicja 
Administrator


Wiek: 43
Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 1887
Skąd: Głogów-Kopernik
Wysłany: 2017-03-17, 20:12   

W poniedziałek widzę się z Kowalczykowską, to przypomnę jej się z tematem ;-)
_________________
 
 
 
demiane 


Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 1717
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-03-18, 07:14   

Świetnie!
Może coś drgnie w tym temacie!
 
 
demiane 


Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 1717
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-03-18, 14:29   

Dzięki Pani Joannie Razmuk (która zdaje się również jest zalogowana na naszym forum) i Pani mgr Annie Nowogońskiej uzyskaliśmy wytłumaczenie pewnego zwrotu na macewach, a który (tłumacząc od Omri z angielskiego) przysparzał mi kłopoty.
Z reguły na końcu kilku macew znajduje się tekst w rodzaju: "niech dusza jej/jego związana będzie węzłem życia" lub "Jego dusza powinna żyć dalej". Generalnie chodzi o słowo pisane "naszymi" literami - "Tanceba".
Podaję wyjaśnienia obu Pań:
- "Skrót pochodzi od 1Sm 25:29, w zależności od tłumaczenia: "...niech dusza pana mojego będzie dobrze zamknięta w woreczku życia u Pana...";
- "w hebrajskim jedna litera/znak to całe słowo, czasem nawet wyrażenie, a czasem po prostu liera. Do tego dochodzi brak samogłosek w alfabecie, więc raz liera Alef jest A, raz E, dlatego tłumacząc, trzeba niestety brać pod uwagę też tło, kontekst, nie tylko literalne znaczenie, stąd rozbieżności. Z tego, co dowiedziałam się w muzeum POLIN: żydzi uznają wielokrotne odradzanie się dusz, dusza związana jest w "ciąg" narodzin i śmierci, aż do zbawienia. Im więcej inkarnacji, tym bliżej Boga. Stąd ta maksyma - niech dusza pozostanie w swojej wiązce, nie zbłądzi i powróci w następnym wcieleniu (podobnie jest w Buddyzmie). I teraz, jak podaliście wyżej w tłumaczeniu - "nić" też pasuje, wiązka, węzeł, sznur też spotkałam. Celtycki Węzeł Życia ma to samo podłoże znaczeniowe, kabalistyczne Drzewo Życia, Kwiat Życia (święta geometria) również (na obrazku) i też można go spotkać na macewach - to wszystko symbolizuje doskonałość (dążenie do niej) i nierozerwalną więź - wszystkiego ze źródłem, ze sobą nawzajem oraz duszy związanej węzłami życia."
 
 
Yedyny 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 2196
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-03-18, 16:32   

Ja mam liczbe zycia 33, zostala mi tylko do osiagniecia 44 w nastepnym wcieleniu i... no wlasnie, co dalej?
_________________

 
 
demiane 


Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 1717
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-03-18, 18:35   

... wtedy to już będzie z górki :-)
 
 
Alicja 
Administrator


Wiek: 43
Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 1887
Skąd: Głogów-Kopernik
Wysłany: 2017-03-19, 22:02   

A to Ci powiem, że z tą reinkarnacją to dla mnie coś nowego. Jak widać człowiek całe życie się uczy ;-)
_________________
 
 
 
Alicja 
Administrator


Wiek: 43
Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 1887
Skąd: Głogów-Kopernik
Wysłany: 2017-03-24, 10:13   

Rozmawiałam z Kowalczykowską, odsyła nas do prezydenta :-P hehehehe
_________________
 
 
 
Yedyny 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 2196
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-03-25, 07:16   

Czyli klasycznie biurokracja i strata czasu?
_________________

 
 
demiane 


Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 1717
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-03-25, 12:58   

Ale wydaje mi się że muszą się pewne osoby porozumieć w tej kwestii. A może już rozmawiały?
Na pewno wypytywać warto. To żadna strata czasu.
 
 
JoannaBR 
JoannaBR

Dołączyła: 03 Gru 2016
Posty: 53
Skąd: Gł/Wa-wa
Wysłany: 2017-04-01, 12:14   

Yedyny napisał/a:
Ja mam liczbe zycia 33, zostala mi tylko do osiagniecia 44 w nastepnym wcieleniu i... no wlasnie, co dalej?


O, jeszcze sporo do 666 (nie kojarzyć z diabłami) aż do, jak to ujął Słowacki "przeanielenia" ;)
Albo, jak powiedzą chrześciajanie - przemienienia (święto Przemienienia Pańskiego) - transfiguracja - trans (inny, odmienny) forma, postać
 
 
JoannaBR 
JoannaBR

Dołączyła: 03 Gru 2016
Posty: 53
Skąd: Gł/Wa-wa
Wysłany: 2017-04-01, 13:12   

demiane napisał/a:

Co ciekawe nigdzie nie ma daty (urodzin czy śmierci). Na jednej brakuje tez imienia i nazwiska co sugeruje ze jest to część większego pomnika złożonego z np. dwóch macew (tak ja to rozumiem). Na dole dwóch kawałków macew są numery 610 i 611.
[/b][/i]


To dorzucę jeszcze trochę od siebie.

O nazwiskach:
Na starszych macewach nie znajdziemy nazwisk, jedynie imiona zmarłych oraz imiona ich ojców, ponieważ przez setki lat Żydzi określali tożsamość tylko imieniem oraz imieniem ojca. Ma to wielorakie podłoże, jeszcze z czasów Mojżeszowych. Formy przypominające nazwisko dotyczyły jedynie dwu rodów: Cohen (Coen, Kohenow) i Levy (Lewi, Lewitow, później nasz Lewicki) więc daną osobę identyfikowało imię własne i imie ojca (lub matki) np. Abraham syn (ben) Cwi czy Rebeka córka (bat) Mordechaja itd. Nazwiska nadawano (przymusowo) dopiero od zaborów w PL, na Śląsku wcześniej, z początkiem XVIII w. Po tym też można poznać z jakiego okresu może pochodzić macewa.

Daty:
Na macewie nie umieszczano daty urodzenia właśnie z powodu przyjmowania przez Żydów reinkarnacji. Dla nich nie tyle miało/ma znaczenie kiedy dusza przyszła na świat, tylko jaką "pracę" wykonała, czego dokonała za życia, czym się "przysłużyła" dla rozwoju świata i innych. Stąd opisy kim był ten człowiek.
Wiek zmarłego określano, pisząc lakonicznie: "mąż stary i sędziwy", "młody mężczyzna", "wyrwana w młodych latach".
Często natomiast pojawia się data zgonu, tu - 610 i 611. Ale żeby nie było za prosto:

Data podawana jest według kalendarza żydowskiego.
Lata liczone są od przyjętej (bodaj w średniowieczu) daty stworzenia świata, czyli 3761 roku przed naszą erą. I tak rok 2006 w kalendarzu żydowskim to rok 5767. Dodatkowo, na nagrobkach pomija się najczęściej pierwszą cyfrę roku, stąd 610. Pzykładowo datę śmierci 5 dnia, miesiąca tiszri 5673 roku zapisuje się jako "5 tiszri 673" albo sam skrócony rok.

Żydowski rok ma 12 lub 13 miesięcy. W ciągu 19 lat przypada 12 lat o 12 miesiącach oraz 7 lat przestępnych o 13 miesiącach. Żydowskie nazwy miesięcy to kolejno: tiszri, heszwan, kislew, tewet, szewat, adar, nisan, ijar, sivan, tamuz, aw i elul. A w roku przestępnym pojawia się dodatkowo miesiąc adar szeni (adar II).

Skomplikowane to, jak widać.

Ale weźmy te nasze 610 i 611. Pełen zapis byłby 5610 i 5611. Odejmujemy datę powstania świata - 3761 i otrzymujemy kolejno dla 610 rok 1849 i dla 611 rok 1850.

W zakończeniu inskrypcji umieszcza się hebrajskie litery TNCBH (tak, jak podałam na FB, hebrajski nie ma samogłosek, więc umownie czytamy Tanceba, stanowiące abrewiaturę zwrotu tłumaczonego:"niech dusza jego będzie włączona w wieniec życia wiecznego" lub "oby dusza jego była związana w węzełku życia", bądź, jak już przy zamieszczonych wyżej tłumaczeniach: "Niech jej dusza będzie wpleciona w nić życia" - to było dobre tłumaczenie.
 
 
JoannaBR 
JoannaBR

Dołączyła: 03 Gru 2016
Posty: 53
Skąd: Gł/Wa-wa
Wysłany: 2017-04-01, 14:28   

W datowaniu może być mała rozbieżność, ponieważ:

1. niektóre źródła podają dla ułatwienia przeliczania datę nie 3761, a 3760.
Po drugie:
Lata przestępne, 13-miesięczne. Powyżej podałam nazwy, ale nie zaczynają się od stycznia
Dziś na przykład jest 1 kwietnia 2017, w kalendarzu hebr jest 5 nisan 5777 (ładny rok swoją drogą).

Jednak to przesunięcie datowania zazwyczaj mieści się w przedziale dwu lat.

Pod tym linkiem można sobie poprzeliczać, jeśli ktoś nie chce się bawić na piechotę (oni przyjęli właśnie 3760 p.n.e.)

http://www.hebcal.com/converter/?gd=11
 
 
TadeuszFantom 
Administrator


Wiek: 58
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 1116
Skąd: Głogów
Wysłany: 2017-04-01, 18:22   

JoannaBR napisał/a:
Yedyny napisał/a:
Ja mam liczbe zycia 33, zostala mi tylko do osiagniecia 44 w nastepnym wcieleniu i... no wlasnie, co dalej?


transfiguracja - trans (inny, odmienny) forma, postać

Yedyny, jak masz być ten trans to chociaż się ogol ;-)
Prima Aprilis :D
_________________
Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy ;-)
 
 
JoannaBR 
JoannaBR

Dołączyła: 03 Gru 2016
Posty: 53
Skąd: Gł/Wa-wa
Wysłany: 2017-04-01, 22:02   

demiane napisał/a:
Na ostatnim zdjęciu jest data 5571 co wg kalendarza gregoriańskiego oznacza rok 1811


Pfff, się napisałam, a Wy to przecież wiecie (dopiero teraz przeczytałam początek wątku)

W każdym razie ogromny podziw dla Waszej pracy!
 
 
Alicja 
Administrator


Wiek: 43
Dołączyła: 10 Lis 2007
Posty: 1887
Skąd: Głogów-Kopernik
Wysłany: 2017-04-01, 22:03   

demiane napisał/a:
Ale wydaje mi się że muszą się pewne osoby porozumieć w tej kwestii. A może już rozmawiały?
Na pewno wypytywać warto. To żadna strata czasu.

Ja bym już sobie darowała panią Kowalczykowską. Czy ktoś z Was rozmawiał bezpośrodenio z prezydentem w tej sprawie?
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
GłogówStowarzyszenie Miłoœników Głogowskich Fortyfikacji - TWIERDZA GŁOGÓWTowarzystwo Ziemi GłogowskiejGROTGłogowskie Forum Historyczne
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group / Serwisy Malacha: Głogów / Pompy Ciepła