To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Głogowskie Forum Historyczne
Głogowskie Forum Historyczne - czyli ciekawostki historyczne z regionu.

Głogowskie tajemnice, i ciekawoski - Złożona historia pewnego pomnika

Alicja - 2014-05-20, 23:14

demiane napisał/a:
Może i jest to celowo wykonane, ale często takie "rozstrzelanie" jest technicznym rozwiązaniem wpasowania całego zdania w linijkę.

Też mi się wydaje, że tu tylko chodziło o wyjustowanie tekstu ;-)

Cytat:
Nie można wyświetlić żądanej strony. Może ona być chwilowo niedostępna, wybrany link może nie działać lub możesz nie mieć uprawnień do wyświetlania tej strony.

....raczej to ostatnie

Eulenburg - 2014-05-20, 23:16

Hej przyznajcie się, czy ktoś zrobił "Mu" krzywdę?! Bo ja osobiście nie.... ;)
Alles gesperrt. Zastanawiam się naprawdę, dlaczego PAN Lewicki dokonuje takowych selekcji...
Generalnie chodziło o to, że autor w/w profilu, posiłkując się fotkami z okresu wykazał niezbicie, że pomnik został pierwotnie odsłonięty nie w roku 1926 ale w czerwcu 1928.

http://www.google.de/imgr...ed=0CJgCEK0DMD8

Alicja - 2014-05-20, 23:36

Eulenburg, dzięki za linka!!! Jak widać Ameryki nie odkrył, ale kto mu tam to powie na tym jego profilu, jak Ci co by mogli są przez niego zbanowani.

Eulenburg napisał/a:
Hej przyznajcie się, czy ktoś zrobił "Mu" krzywdę?!

Był taki czas, że Lewicki pisał na forum, spiął się z Pawłem Korzeniem, który ze swoimi uczniami z mechanika robił jakiś projekt o Żydach. Summa summarum napisał wiadomość, że nie chce mieć tu konta, ale jego posty można jeszcze tu znaleźć.

Eulenburg - 2014-05-20, 23:45

Taka dygresyjka i wracajmy do tematu. Zawsze podziwiałem jego "podejście" do zbierania informacji, jego konsekwencję w działaniu. Muszę przyznać, że też dzięki niemu udało mi się napisać kilka drobnych rzeczy. Cieszę się z tego. Fajnie było Go prywatnie poznać. Kilka lat temu wyjechałem z Głogowa i teraz chyba "stoję tam gdzie ZOMO..."
Nie kumam ;)

urbweb.pl - 2014-05-23, 23:51

Naprawdę ciekawi mnie ten rok 1928. Z tego co wiem przy ustalaniu napisu na pomniku, którego pierwsze wyrazy brzmią: „Pomnik ten został wzniesiony w roku 1926…” bardzo aktywnie brało udział Glogauer Heimatbund e.V. – co jak co, ale oni „mają/mieli” chyba najszerszy dostęp nie tylko do zdjęć archiwalnych ale i do „relacji/zapisów relacji” bezpośrednich świadków z przedwojennego Głogowa. Wydaje mi się niezwykłe, żeby przepuszczono taki błąd, szczególnie że -jak sądzę - „cedzono” w tym napisie każdy najmniejszy szczegół. Dostęp do dowodów na powstanie pomnika w roku 1928 jest niedostępny, więc jedynie mniemam, że albo Pan Lewicki naprawdę jest geniuszem (mniejsza z tym, że narcystycznym), albo coś tutaj nie gra…
demiane - 2014-05-24, 00:01

urbweb.pl napisał/a:
albo Pan Lewicki naprawdę jest geniuszem (mniejsza z tym, że narcystycznym), albo coś tutaj nie gra…


Zagryzło mnie to słowo

Wg wikipedii:
Geniusz (łac. genius) – termin mogący oznaczać niezwykłe, niezrozumiałe dla innych i wydające się nadludzkimi zdolności oraz osobę takimi zdolnościami obdarzoną - ma się przy tym na myśli przede wszystkim osiągnięcia jednorazowe, przełomowe wynalazki i odkrycia, dzieła sztuki o największym znaczeniu; ducha danej epoki, człowieka, narodu (w tym sensie termin jest bliski heglowskiemu pojęciu zeitgeist); ponadprzeciętne zdolności w jakiejś dziedzinie - ma się wtedy na myśli wszelkie wybitne osiągnięcia w nauce i sztuce, niekoniecznie jednorazowe i przełomowe. W filozofii nauki i psychologii osoba posiadająca bardzo wysoki poziom ogólnych zdolności poznawczych, zdolna do tworzenia oryginalnych koncepcji naukowych, nowych form organizacji społecznej, nowych dzieł artystycznych, rewolucyjnych wynalazków technicznych itp.

Nie nadużywajmy zatem słów... ;-)

urbweb.pl - 2014-05-24, 00:16

Właśnie dlatego nie należy damiane korzystać z wikipedii przy interpretacji terminów :)

Desygnowanie terminu "geniusz" do heglowskiego terminu "zeitgeist" (jak to - fakt asekuracyjnie - przedstawiono w wikipedii) jest równie rozumne jak desygnowanie terminu "zimna wojna" do filmu o pingwinach.

demiane - 2014-05-24, 01:33

Nie zmienia to jednak mojego niesmaku przy nadużywaniu tego typu pojęć :-?
Oczywiście bez urazy dla podmiotu ;-)

Wróćmy lepiej na właściwe tory dyskusji.

Eulenburg - 2014-05-24, 12:09

Pan Lewicki przedstawiał na swoim profilu skan pewnej gazety niemieckiej. Trudno było ustalić z jakiego roku bo była tylko jedna strona. Jednak zdecydowanie był to przedwojenny widok. Było tam zdjęcie z odsłonięcia wraz z gośćmi oraz info o dacie uroczystości (czerwiec 1928).
Niemieckie słowo "errichtet" można nie tylko jako "wzniesiony" interpretować, ale także jako "złożenie aktu erekcyjnego". Zatem rok 1926 to może jedynie rok fundacji, "erekcji" (wiem jak to brzmi;)) pomnika. Pomnik powstał zapewne ze składek, a więc: pomysł (1926?) + fundusze + formalności + budowa = czerwiec 1928 odsłonięcie.
A może sam obiekt powstał rzeczywiście wcześniej jako element małej architektury a potem jedynie ktoś wpadł na pomysł umieszczenia tam napisu? Mnie zastanawiała zawsze nietypowa forma tego pomnika. Co autor miał na myśli....?

Alicja - 2014-05-24, 15:05

Eulenburg napisał/a:
Pan Lewicki przedstawiał na swoim profilu skan pewnej gazety niemieckiej. Trudno było ustalić z jakiego roku bo była tylko jedna strona. Jednak zdecydowanie był to przedwojenny widok. Było tam zdjęcie z odsłonięcia wraz z gośćmi oraz info o dacie uroczystości (czerwiec 1928).

Zgadza się, widziałam to póki galeria była "publiczna".
Eulenburg napisał/a:
Zatem rok 1926 to może jedynie rok fundacji, "erekcji" (wiem jak to brzmi;)) pomnika.
rzeczywiście niefortunna odmiana :-P
Ale cała teoria jest moim zdaniem jedynym logicznym wytłumaczeniem. Pozostaje jeszcze kwestia aktu erekcyjnego, jego podpisanie sugerowałoby, że jest/był gdzieś umieszczony w pomniku....
Eulenburg napisał/a:
A może sam obiekt powstał rzeczywiście wcześniej jako element małej architektury a potem jedynie ktoś wpadł na pomysł umieszczenia tam napisu? Mnie zastanawiała zawsze nietypowa forma tego pomnika. Co autor miał na myśli....?

Niekoniecznie małej architektury, może kiedyś stanowił element czegoś większego?

Eulenburg - 2014-05-24, 17:55

Raczej nie sądzę aby to była część czegoś innego. Wiadomym jest, że wcześniej były to tereny forteczne.
Alicja - 2014-05-24, 18:21

tak, ale może to zostało skądś przeniesione, tak jak przeniesiono portal z Rynku 26....
generalnie wątpię w teorię małej architektury i elementu dużej architektury, a symbolika jest istotnie intrygująca...

Eulenburg - 2014-05-24, 18:27

Jeśli przeniesione to czym miałoby "to" być wcześniej. Portal to portal, ok jeśli ładny to trzeba zachować, ale "to"?! ;)
demiane - 2014-05-30, 04:25

Eulenburg napisał/a:
Pan Lewicki przedstawiał na swoim profilu skan pewnej gazety niemieckiej. Trudno było ustalić z jakiego roku bo była tylko jedna strona. Jednak zdecydowanie był to przedwojenny widok. Było tam zdjęcie z odsłonięcia wraz z gośćmi oraz info o dacie uroczystości (czerwiec 1928).


To ten skrawek gazety. Mam nadzieję że nikt się nie obrazi za publikację.
Ww samym fragmencie gazety daty brak. Słowo "Enthullung" to - "odsłonięcie".

Dołączone do dyskusji bodajże było jeszcze to zdjęcie z datą (ale nie jestem pewien). Zdjęcie natomiast potwierdza rok 1928. Czy może wybudowany pomnik w 1926 być odsłonięty dwa lata później? ("Einweihung" - to "inauguracja", "uroczyste otwarcie")

urbweb.pl - 2014-05-31, 00:10

Myślę demiane, że jednak ktoś się za to na Ciebie obrazi:)

Z drugiej strony należy to "walić".

Ostatecznie można sobie wyobrazić taką konstukcję umysłową, że jakiś nieprzyzwoicie bogaty fanatyk zawłaszcza wszelkie fotografie i filmy dokumentujące np. holocaust i oznacza je prawami autorskimi, chowa je chłopak do szuflady lub prywatnego FTP i nigdzie nie publikuje, w związku z tym za jakieś 50 lat zniknie zupełnie ikonografia okresu (ale to tylko eksperyment myślowy) :).

Jeden z najbardziej zacnych profesorów (w zakresie logiki i metodologii nauk), którego dane było mi poznać trzy lata przed jego śmiercią (Leon Koj), na seminarium roku pańskiego 2003 powiadał (cytat niedosłowny), że: największe zagrożenia dla nauki to zasada autorytetu, prawa autorskie (osobiście dodałbym: oraz patenty) i poprawność polityczna.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group