To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Głogowskie Forum Historyczne
Głogowskie Forum Historyczne - czyli ciekawostki historyczne z regionu.

Głogowskie tajemnice, i ciekawoski - "Pożar mostu w Głogowie"

Ślązak - 2016-12-12, 15:21
Temat postu: "Pożar mostu w Głogowie"
Serwus! Na łamach warszawskiego tygodnika ilustrowanego "Wędrowiec" (nr 47, 9 listopada 1891 r.) natrafiłem na relację z przebiegu pożaru mostu drewnianego w Głogowie. Interesujący materiał! Czy potrafilibyście wskazać dokładną datę i miejsce opisywanego wydarzenia?





Pełna treść artykułu (pisownia oryginalna):

Do rzadkich wypadków można zaliczyć spalenie się i to doszczętne mostu, który przecież możnaby ugasić, mając tuż pod ręką przeciwny żywioł, a więc wodę.

Taki właśnie pożar zdarzył się w końcu zeszłego miesiąca pod samym Głogowem, jednem z większych miast szląskich, położonem z lewego brzegu Odry.

Zanim o samej katastrofie powiemy, wypada przypomnieć, że Głogów był niegdyś stolicą udzielnego księstwa głogowskiego i, przechodząc różne koleje, w połowie zeszłego stulecia wraz ze znaczną częścią Szląska, oderwanego od Austryi, przeszedł pod panowanie pruskie.

Obecnie Głogów liczy z górą 20,000 mieszkańców, ma rozwinięty handel i przemysł, a pomimo zupełnego prawie zniemczenia, zachował dotąd jeszcze sporo charakterystycznych cech słowiańskich.

Wieść o strasznej katastrofie rozeszła się po mieście około godziny 9-ej rano, lotem błyskawicy.

Temu, że most na Odrze stoi w płomieniach, na razie nie wierzono, lecz wysoki słup czarnego dymu, widzianego w północnej części miasta, i gwałtowne bicie we wszystkie dzwony, potwierdzały smutną wiadomość.

Tysiące ciekawych pobiegło w stronę rzeki.

Oczom widzów przedstawił się groźny, lecz wspaniały widok: stumetrowej długości most, oparty na dwóch kamiennych i ośmiu drewnianych filarach, stał cały w płomieniach.

Ogień posuwał się z tak błyskawiczną szybkością, że robotnicy, kładący faszyny na przeciwnym brzegu, nie mogli zdążyć uratować swych rzeczy, złożonych na moście, chociaż odlegli byli od niego zaledwie o kilka kroków.

Po przybyciu straży ogniowej, cały most stał już w płomieniach, i tylko do pierwszego słupa możliwy był dostęp.

Rycina przedstawia chwilę, w której straż, po dostaniu się na most, wylewa całe strumienie wody, aby pożar ugasić.

Wkrótce woda pokrytą została zwęglonemi belkami, i wtedy jedna po drugiej załamywała się z trzaskiem.

Dwie godziny dokonywał zniszczenia ten straszny żywioł, a wszelki ratunek był już spóźniony.

Powód pożaru do tego czasu jest zagadką; domyślają się tylko, że przyczyną strasznego wypadku była nieostrożność któregoś z przechodniów; zapałka lub niedopałek papierosa, rzucony nad brzegiem, gdzie leżały meteryały do naprawy mostu, mogły wywołać katastrofę.

Trudno się więc dziwić wobec podobnego faktu, że np. u nas w Warszawie, w porze lata, wzbronionem jest, podczas przejścia przez most, palenie cygar i papierosów.

Spalony most pod Głogowem był zbudowany w 1825 r. i asekurowany na sumę 75,000 marek, więc fundusze miasta Głogowa nie poniosą żadnego uszczerbku.

Vester.

Źródło reprodukcji: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego (adres: http://bcul.lib.uni.lodz....rom=publication).

TadeuszFantom - 2016-12-12, 19:29

Cytat:
19. 10. 1891 r. spłonął Zerbauerbrücke. Głogowscy Saperzy wybudowali w jego miejsce tymczasowy most drewniany.

Żródło:
Encyklopedia Ziemi Głogowskiej
zeszyt nr 58 / 59
str. 27 do 28
http://www.glogow.pl/tzg/...zyt%2058-59.pdf

demiane - 2016-12-12, 23:04

Potwierdzam. :-)
Ten sam rysunek znajduje się też w niemieckich gazetach

A sam most nie miał szczęścia kilkadziesiąt lat wcześniej
Spłonął również w 1814 podpalony przez Francuzów
Tu w grafice R. Knotela z książki o Napoleońskiej okupacji Głogowa

Ślązak - 2016-12-13, 11:15

Dzięki, chłopaki. Na artykuł natknąłem się za pośrednictwem pewnej aukcji internetowej; może byłby ktoś zainteresowany nabyciem: http://allegro.pl/1891-gl...638096959.html#.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group